Patryk Jaki uderzył w WOŚP. Rodzice zmarłej Anielki postanowili mu coś przypomnieć

Patryk Jaki stwierdził, że pieniądze z WOŚP trafiają na Przystanek Woodstock, a on sam woli wspierać inne organizacje charytatywne. Jego słów nie mogli przemilczeć rodzice zmarłej Anielki.

Patryk Jaki w dniu 26. finału WOŚP zaatakował inicjatywę Jurka Owsiaka. W trakcie programu w TVN24 wiceminister sprawiedliwości stwierdził, że pieniądze z corocznej zbiórki trafiają "na Przystanek Woodstock", który - jego zdaniem - "promuje cywilizację śmierci".

Mimo natychmiastowego sprostowania Owsiaka, Jaki nie wycofał się ze swoich słów. - Woodstock jest organizowany z tego, że pieniądze z WOŚP są "przeciągane" i niewydawane. I to z tych odsetek jest finansowany Przystanek - powtórzył.

"Proszę nie być hipokrytą"

Jeszcze tego samego dnia na słowa wiceministra zareagowali rodzice zmarłej Anielki. We wpisie zamieszczonym na Facebooku utrzymują, że Patryka Jakiego "znają z widzenia", mieli bowiem przebywać razem z jego rodziną w szpitalu.

Pański Syn wraz z Żoną leżeli w sali naprzeciwko. Aniela czasami uśmiechała się do Pańskiego Syna przez szybę w drzwiach, bo była na stałe przypięta do pomp podających leki.
Część pomp była zakupiona z pieniędzy z WOŚP. Badania Pańskiego syna i innych dzieci są przeprowadzane na sprzęcie zakupionym przez WOŚP. Pańska żona spała na łóżkach zakupionych przez fundację MacDonals (chodziło zapewne o fundację Ronalda McDonalda - red.)

- podkreślili autorzy wpisu. "Szpital jest super wyposażony, bo tysiące ludzi miało odruch serca i chciało pomóc. Skoro ma Pan z tym problem, polecam prywatne szpitale" - dodali.

Proszę nie być hipokrytą. Pozdrawiają rodzice ś.p. Anieli

- napisali na zakończenie.

Patryk Jaki oskarża. Jurek Owsiak chce przeprosin

Jurek Owsiak już w niedzielę zażądał przeprosin od Jakiego. - Wyluzuj, chłopie! Gramy też dla twojego dziecka - mówił podczas spotkania z dziennikarzami.

W specjalnym oświadczeniu słowa wiceministra nazwał "krzywdzącymi, niesprawiedliwymi i absolutnie niedopuszczalnymi".

Nikt nie zmuszał pana do tego, żeby wspierał pan działania Orkiestry, nikt panu nie nakazuje wsparcia celu 26. Finału. Nie ma pan jednak prawa krzywdzić tych, którzy poświęcają swój czas i energię, by pomóc potrzebującym

- napisał Owsiak. "To co pan zrobił nie ma ze sprawiedliwością nic wspólnego" - dodał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.