La liga

Robert Lewandowski wiele razy deklarował w ostatnim czasie, że nie zamierza ruszać się latem z FC Barcelony. Jednocześnie trudna sytuacja finansowa klubu oraz potrzeba podniesienia się po nieudanym sezonie może doprowadzić do roszad w szatni. Dziennik "Sport" przedstawił bardzo krótką listę zawodników, którzy są nietykalni i mają stanowić fundamenty Barcelony w kolejnych latach.

Ponad 500 występów we wszystkich rozgrywkach i 15 lat w pierwszym zespole - to bilans Ikera Muniaina w barwach Athletiku. Teraz skrzydłowy ogłosił odejście z Kraju Basków po tym, jak Athletic zdobył 25. Puchar Hiszpanii w historii klubu. - Jak mówi jedna z naszych piosenek: teraz, moja ukochana, nadszedł czas, by się rozdzielić - przekazał Muniain w nagraniu, które klub opublikował w mediach społecznościowych.

Kylian Mbappe w przyszłym sezonie powinien przenieść się do Realu Madryt. Choć oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma, przyszłość wydaje się przesądzona. Według madryckiego "Asa" piłkarz doskonale zdaje sobie sprawę, że w nowej ekipie czekają na niego zupełnie inne wymagania. Jest jednak gotowy do ustępstw. Jego otoczenie zapewnia, że zgodzi się nawet poświęcić ulubioną pozycję na boisku.

Atletico Madryt i Manchester United - to jedyne kluby, które w trakcie kariery reprezentował 33-letni David de Gea. Latem ubiegłego roku wygasł jego kontrakt z drużyną z Old Trafford i od tamtego czasu pozostaje bez pracodawcy. Hiszpański bramkarz nie zawiesił jednak rękawic na kołku i chce jeszcze pograć na najwyższym poziomie. Znalazł się kolejny chętny na jego usługi, a sam zawodnik ma także być pozytywnie nastawiony na tę opcję.

To była olbrzymia kontrowersja, która przyczyniła się również do tego, że Real Madryt zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo Hiszpanii. Nietypowo na nieuznany gol Yamala w El Clascio zareagował Sergi Roberto, pomocnik FC Barcelony.

FC Barcelona niedawno została wyeliminowana z Ligi Mistrzów przez PSG, co było dla niej bolesne z wielu względów. To nie musi oznaczać końca problemów Katalończyków, albowiem paryżanie bardzo chcą pozyskać ich młodego piłkarza, już teraz uważanego za jedną z gwiazd klubu. "Barcelona nie przestanie mieć koszmarów z PSG" - pisze dziennik "Le Parisien", który przekazał sensacyjne doniesienia. Może być to jeden z największych transferów w historii piłki nożnej.

Robert Lewandowski od blisko dwóch lat występuje w FC Barcelonie. Jego kontrakt wygasa w 2026 roku, ale zdaniem mediów działacze już szukają jego następcy. Hiszpańscy dziennikarze przekazali, że klub jest zainteresowany transferem Alexandra Isaka, który obecnie gra w Newcastle i jest w świetnej formie. Ściągnięcie Szweda będzie jednak bardzo trudne.

A może wszystko jest już ustalone i istnieje tajny plan ratowania Barcelony, o którym mówi się na razie półgębkiem? Obecny zarząd po dwóch latach rozpaczliwych i hazardowych poczynań doprowadził klub w to samo miejsce, w którym go zastał. I zostało mu tylko zastosowanie rozwiązań najbardziej radykalnych.

Przyszłość Xaviego Hernandeza w FC Barcelonie wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania. Najnowsze doniesienia mediów wskazują, że Hiszpan najprawdopodobniej pozostanie na ławce trenerskiej na kolejny sezon. Pytanie tylko, co potem. Jak przekazał "Sport", Barcelona ma już plan i to szalony. Okazuje się, że rozważa zatrudnienie jednego z trzech wielkich szkoleniowców. Dwóch z nich miało już okazję prowadzić drużynę z Katalonii.

Żeby ściągnąć latem piłkarza za dużą kwotę, to FC Barcelona musi sprzedać jednego ze swoich najwyżej wycenianych zawodników. W tym kontekście przewijają się głównie dwa nazwiska - Frenkiego de Jonga i Ronalda Araujo. Kataloński dziennik "Sport" poinformował, że władze klubu wybrały zawodnika, którego są gotowe poświęcić, żeby wzmocnić zespół na innej pozycji.

Przyszłość Luki Modricia w Realu Madryt wciąż stoi pod znakiem zapytania. Jego kontrakt wygasa już 30 czerwca 2024 roku i media donosiły, że to najprawdopodobniej koniec przygody z hiszpańskim klubem. Teraz nowe wieści przekazała "Marca". Okazuje się, że Chorwat podjął decyzję w sprawie dalszej kariery. To w tym klubie zamierza grać w przyszłym sezonie.

Robert Lewandowski notuje ostatnio spadek formy. Źle zaprezentował się w starciu z Realem Madryt, za co oberwał od dziennikarzy. Co więcej, niewykluczone, że było to jego ostatnie El Clasico w karierze. Wszystko przez Xaviego. Jak donosi kataloński "Sport", trener postawił klubowi jasne warunki, których spełnienie pozwoli mu pozostać na stanowisku. Jedną z ofiar realizacji pragnień Hiszpana może paść właśnie polski napastnik.

Xavi Hernandez pod koniec stycznia ogłosił, że po sezonie zrezygnuje z prowadzenia FC Barcelony. Nie minęło jednak wiele czasu, a w klubie zaczęto naciskać, aby zmienił zdanie. Szkoleniowiec był jednak nieugięty. Aż do teraz... Hiszpańskie media sugerują, że Xavi jest otwarty na pozostanie w klubie, a decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu najbliższych kilku dni.

- To nie był jego dobry mecz, nie zaprezentował się najlepiej. Myślę, że widzieliśmy tego Roberta Lewandowskiego, który w pierwszej części sezonu nie mógł odzyskać formy z ubiegłego roku - powiedział Santi Ovalle w rozmowie z TVP Sport. W ten sposób dziennikarz radia Cadena SER podsumował występ Roberta Lewandowskiego w meczu z Realem Madryt. Odniósł się także do jego możliwej przemiany pod wodzą nowego trenera.

FC Barcelona przegrała po dramatycznym meczu z Realem Madryt 2:3 i tym samym niemal straciła zanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Decydująca okazała się bramka Jude'a Bellinghama. Słabe spotkanie rozegrał Robert Lewandowski, ale nie tylko Polak znalazł się w ogniu krytyki. Legendy futbolu nie pozostawiły suchej nitki na jednym z obrońców Barcelony. Mowa o Joao Cancelo.