Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas - To poprzednie władze na wiele sposobów łamały demokrację, natomiast obecne władze skorzystały z demokratycznego wyboru. (...) Obecne władze są bardziej demokratyczne od tych poprzednich - przekonywał ks. Małkowski na antenie "Superstacji". Przed miesiącem gościł on w programie "Nie ma żartów" Elizy Michalik.
Duchowny przekonywał wtedy, że przyjmowanie Komunii Świętej przez ludzi, którzy popierają KOD i chcą "powrotu władzy poprzedniego układu" dopuszczają się świętokradztwa (wypowiedź na ten temat zaczyna się od 22 minuty materiału "Superstacji" ). - Czy ksiądz da rozgrzeszenie komuś, kto powie: "Byłem na marszu KOD-u, ale będę chodził nadal, bo mam takie przekonania" - zapytała dziennikarka.
- Jeśli ten człowiek zarazem deklaruje katolicyzm, to spróbuję w rozmowie wyjaśnić sprzeczność - odparł ks. Małkowski. Dodał, że "publiczne popieranie KOD-u i Platformy Obywatelskiej jest ciężkim grzechem". Duchowny wyjaśnił, że w tym przypadku mamy do czynienia z "grzechem publicznym" i nie wystarczy zwykła spowiedź. - Trzeba ten grzech odwołać - powiedział duchowny.
- Zastanawiam się ilu wśród widzów i widzek jest grzeszników i grzeszniczek popierających Platformę Obywatelską albo KOD. No, ale to już tylko Państwo wiedzą w swoich sumieniach - tymi słowami zakończyła rozmowę Eliza Michalik.
Ksiądz Stanisław Małkowski nie po raz pierwszy wyraża opinię, że chrześcijanin nie może popierać inicjatywy Mateusza Kijowskiego. - Przynależności do KOD-u nie da się pogodzić z praktyką wiary katolickiej, z przyjmowaniem Komunii Świętej - stwierdził duchowny w połowie marca .
Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!
Kto to powiedział: polski polityk czy postać z 'Gwiezdnych wojen'?
Star Wars Star Wars Sprawdź! Rozwiąż QUIZ